Dzień dobry,

wcześniej pisałam o podstawowych kolorach koszul, które obowiązkowo powinien posiadać mężczyzna w swojej garderobie.

Przyznam się, że jeśli chodzi o ubrania, to jestem minimalistką i uważam, że aby dobrze wyglądać nie ma potrzeby posiadania pełnej szafy ciuchów i każdego dnia inaczej się ubierać. Przez zmianę koszuli i innych przyciągających dodatków codziennie możemy przestylizować swój wygląd.

Sądzę, że każdy z Panów, w zależności, dokąd wychodzi i jak chce się ubrać, posiadając bazę podstawowych elementów w swojej garderobie, może dowolnie zmieniać swój wygląd. Wszystko zależne jest od naszej wyobraźni.

Osobiście preferuję gładkie, jasne koszule, a moje ulubione to białe. Dlaczego? Motywacja jest prosta – w białej koszuli wyglądamy świeżo, elegancko i z klasą. Myślę, że to żadne odkrycie i że nikogo nie muszę o tym zapewniać. Jest jeszcze jeden aspekt – zakładając taką koszulę do gładkiego ubrania, czyli ograniczając do minimum ilość kolorów i wzorów, stworzymy harmonię elegancji; poszaleć możemy natomiast, dokładając oryginalne dodatki, które wtedy na pewno będą bardziej widoczne i przyniosą pożądany efekt.

Dodatkową zaletą jest również to, że naprawdę trudno jest nie trafić z kolorem krawatu czy też ostatnio bardzo modnej poszetki do białej czy niebieskiej koszuli. Koszule w tych kolorach nazwałabym „bezpiecznymi” i polecam je dla tych Panów, którzy chcą być eleganccy i nie za bardzo lubią komplikować sobie życie, zastanawiając się, co do czego pasuje.

Ile takich koszul mężczyzna powinien mieć w szafie? Myślę, że na cały tydzień powinno być przygotowanych minimum siedem. Mamy pięć dni roboczych, więc codziennie zakładamy świeżą koszulę. Dwie zaś niech będą zapasowe.

Zalety tej ilości koszul:

* siedem koszul swobodnie mieści się w każdej szafie. Luźna i przejrzysta szafa to brak konieczności mówienia do ukochanego żelazka „dzień dobry” każdego ranka. Jeśli mamy więcej koszul, to schowajmy je. Za jakiś czas możemy je wykorzystać, a schować te z szafy. Gdzie schować? W tej sytuacji przydadzą się worki próżniowe, które zajmują mniej miejsca;

* siedem koszul pierzemy tylko raz w tygodniu, np. w sobotę. To idealny wsad na jedno pranie. Często nie wiemy, co z czym prać, tu problem sam się rozwiązuje. Jeżeli wolisz pralnię, bardzo proszę, to też tylko jedna wizyta w tygodniu;

* siedem koszul w naszych podstawowych kolorach gwarantuje, że obojętnie, o której rano wstaniemy i w jakim humorze, dylematu nie ma… Nie zastanawiamy się, co do czego pasuje. Biała i niebieska koszula są odpowiednie do każdego zestawu ubrań.

Koszul możesz mieć bez liku, całą paletę barw. Ja piszę jedynie o minimalnej ilości.

Do miłego…

Mariszka

2 komentarze

  1. Cześć, A co z podkoszulkami, nosi się czy nie? Ja zakładam nawet w upalne dni bo wchłaniają pot ale żona mówi że to już relikt przeszłości.

  2. Zgadzam się z tym, biała czy niebieska koszula pasują zawsze do wszystkiego. Jak nie wiem jaki kolor koszuli założyć to wybieram biały i po kłopocie. Fajny patent z siedmioma koszulami i praniem ich w sobotę 😉

Dodaj komentarz